Dziś zajrzała do Przedszkola,
ją widziała mała Ola.
Widział Staś i Filip mały,
wszystkie dzieci ją widziały.
ją widziała mała Ola.
Widział Staś i Filip mały,
wszystkie dzieci ją widziały.
Na wycieczkę zapraszała.
Ach jak fajnie na wycieczce,
listek z nami dróżką drepce.
Jest złocisty i czerwony,
jest przepięknie wybarwiony
ten golutki, że o rany!
Tak mu zimno - Zosię prosi,
już w koszyczku jest u Zosi.
obok innych położyła.
Inne jeszcze ze skorupki,
wystawiały swoje główki.
dzieci je w koszyczkach niosły.
oglądały, podziwiały.
I pędzelki w rączki wzięły,
malowaniem się zajęły.
I pędzelki w rączki wzięły,
malowaniem się zajęły.
by się do nich uśmiechały.
Ten podobny jest do wiosny,
tamten chyba jest zaspany,
a ten głośno roześmiany.
tamten chyba jest zaspany,
a ten głośno roześmiany.
Jaś układa do koszyczka.
Tu to chyba gasieniczka.
I uśmiecha się Marysia,
ja zrobiłam żartownisia.
Tu to chyba gasieniczka.
I uśmiecha się Marysia,
ja zrobiłam żartownisia.
by się każdy z nimi bawił.
Mroźnej zimy się nie boją,
bo na parapecie stoją.
Mroźnej zimy się nie boją,
bo na parapecie stoją.
taki spacer to uciecha.
Będzie ciepło - znów pójdziemy
i żołędzi przyniesiemy.
Będzie ciepło - znów pójdziemy
i żołędzi przyniesiemy.
powkładamy je w koszyki.
autor-Jadwiga Urszula Szczęśniak
(obrazek z internetu)
(obrazek z internetu)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz